Nie co dzień mamy okazję bywać w teatrze. Badania wskazują jasno: przeciętny Kowalski chodzi do teatru raz na kilka lat, ci bardziej zaangażowani kilka razy w roku. Tylko niewielki odsetek bywa tam raz w miesiącu.
Powody, jakie Polacy wymieniają najczęściej to zbyt wysoka cena biletów, brak czasu, zmęczenie po pracy, brak odpowiedniego stroju, brak zainteresowania sztuką. Na pomoc przybywają pomysłodawcy Dnia Teatru Publicznego, który jest organizowany po raz czwarty od 2015 r.
Bilet za 300 groszy
Z okazji obchodzonego hucznie 250-lecia Teatru Publicznego narodził się pomysł corocznego świętowania idei teatru finansowanego ze środków publicznych. Akcja „Bilet za 300 groszy” na wybrane spektakle obejmuje blisko sto teatrów z 39 polskich miast. Cena za obejrzenie spektaklu jest symboliczna i posiada w sobie pewne znaczenie. Według badań przeprowadzonych przez Instytut Teatralny 100 groszy wydane ze środków publicznych na teatr generuje dla regionu zysk 300 groszy.
Spektakle
Instytut Teatralny zapewnia, że wybór spektakli pozostawił teatrom. Dzięki takiemu rozwiązaniu repertuar jest wyjątkowo atrakcyjny i zachęca do skorzystania z akcji promocyjnej nawet najbardziej opornych. Za symboliczną opłatą możemy obejrzeć wyjątkowe sztuki, między innymi Romea i Julię, Kordiana, Mistrza i Małgorzatę, Ożenek oraz Upiora w Operze.
Tydzień świętowania zakończy się wspólną przechadzką w ramach inicjatwy „Spacerowników teatralnych”, które zapraszają do zapoznania się z teatralną historią własnego miasta dzięki specjalnie przygotowanym trasom spacerowym w Szczecinie, Kielcach, Kaliszu i Białymstoku.
Bilet za 300 groszy jest ogólnopolską akcją finansowaną ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego organizowaną wspólnie z Instytutem Teatralnym im. Zbigniewa Raszewskiego. Akcja trwa od 12 do 19 maja.
Ja chyba byłem dwa razy w życiu w teatrze, nie licząc szkolnych wycieczek. Nie ciągnie mnie tam jakoś. Chyba nie jestem koneserem sztuki. Moim zdaniem teatr miał wzięcie jak nie było dostępnych tylu rozrywek co dziś. Wystarczy wymienić kino, telewizor czy nawet Internet i stara dobra sztuka przegrywa z wygodą.