Dom maklerski jest instytucją finansową posiadającą zezwolenia na wykonywanie różnych czynności związanych z działalnością maklerską. Jego wybór w ogromnej mierze przekłada się na skuteczność i jakość operacji, których inwestor dokonuje na giełdzie.
Wybór domu maklerskiego a sposób gry na giełdzie
Wybierając dom maklerski, trzeba mieć na uwadze wiele różnych przesłanek. Inwestor musi wiedzieć, że współpraca z daną instytucją finansową jest dla niego opłacalna, co w bardzo dużym stopniu zależy od sposobu grania na giełdzie. Trzeba bowiem pamiętać, każde zlecenie realizowane za pośrednictwem domu maklerskiego obłożone jest prowizją. Najwięcej płaci się za zlecenia składane osobiście i telefonicznie, a najmniej za zlecenia składane online. Poszczególne domy maklerskie określają minimalne prowizje dla rozmaitych transakcji – o ile przy dużych operacjach nie ma to większego znaczenia, o tyle przy tych mniejszych odgrywa ważną rolę. Przekroczenie progu opłacalności nie leży w interesie żadnego inwestora bez względu na wielkość kapitału, jakim dysponuje.
Opłaty za prowadzenie rachunku i dodatkowe narzędzia
Jak podkreślają eksperci z Prosper Capital, kolejnym istotnym kryterium domu maklerskiego są opłaty za prowadzenie rachunku inwestycyjnego. Na ogół prowadzenie takiego rachunku nic nie kosztuje lub stawki są bardzo niskie i nie przekraczają kilkudziesięciu złotych w skali roku. Płatny jest natomiast dostęp do różnych narzędzi, programów oraz informacji, a także do najnowocześniejszych pakietów danych w czasie rzeczywistym. W zakresie cen tych usług panuje spora rozpiętość, dlatego trzeba wnikliwie przeanalizować oferty domów maklerskich pod tym właśnie kątem.
Szybkość realizacji zleceń
Przy realizacji zleceń giełdowych czas odgrywa kluczową rolę. Im szybciej zostanie złożone zlecenie, tym większa szansa na powodzenie takiego przedsięwzięcia. Trzeba sprawdzić, z jakiej platformy transakcyjnej korzysta dana instytucja oraz jakim doświadczeniem mogą pochwalić się maklerzy zatrudnieni przez wybrane domy maklerskie.
Bardzo interesujący artykuł, dzięki! 🙂